2 jajka ( osobno białka, osobno żółtka)
2 łyżki mąki
2 łyżki masła
1/4 szkl. mleka
50 g startego żółtego sera
sól, pieprz
Masło rozpuścić na patelni, dodać mąkę i mleko, mieszać aż powstanie beszamel.
Żółtka połączyć z serem, solą, pieprzem, a do tego wszystkiego dodać beszamel. Białka ubić tak żeby nic nie wypłyneło kiedy odwrócimy miskę do góry nogami. Delikatnie dodajemy białka do reszty masy, lekko mieszając. Tak przygotowaną masę włożyć do kokilek posmarowanych masłem (mi wyszły z przygotowanej masy dwa suflety). Brzegi przejechać palcem lub nożem.
Kokilki wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni na 15 min. Uwaga- nie zaglądać, nie otwierać piekarnika, bo białka opadną a suflety nie wyrosną.
Ostatnio chodzi za mną taki suflet... Musi być przepyszny :)
OdpowiedzUsuńMmmmm, chętnie taki suflet bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńDopisuje się do whiness + pięknie Ci wyrosły :)
OdpowiedzUsuńKamciss bardzo dziękuję bo po cichu muszę się przyznać, że to moje pierwsze suflety i bałam się, że nic z nich nie wyjdzie. Ale! udało się, a w smaku były naprawde boskie...już planuje następne..tym razem może na słodko z twarożkiem? a może Wy macie jakieś ciekawe pomysły?
OdpowiedzUsuńMowa jest o łyżkach płaskich z kopiastych?:)
Usuńkopiastych ;)
UsuńJaki radzicie ser żółty dać?
OdpowiedzUsuńja użyłam gouda i uzyskałam idealną konsystencję
OdpowiedzUsuńPyszne mi wyszły, polecam przepis.
OdpowiedzUsuń